Przejeżdżamy przez Wadowice . Ja osobiście byłam już w Wadowicach w Domu Papieża, ale to jeszcze w liceum. Niestety tym razem czas grał bardzo ważną rolę . Musieliśmy dotrzeć do Beskid jeszcze do zmierzchu .
Komentarze (0)
Możliwość dodawania komentarzy do tej podróży została wyłączona przez właściciela profilu