Ukraina - od razu widać, że to inny świat, widać biede i smutek .. przynajmniej tak mi się wydaje .. straszna dziurawa droga, koń i krowa stoją na środku jezdni, musimy jakoś przejechać koło nich, zaraz za granica może za jakieś 30m stoi facet i coś sprzedaje, później znów za 100m stoi policjant, ale nikt nie zwraca na Niego uwagi, a On czymś wymachuje na wszystkich hmm dziwne ..
jedziemy na stacje benzynową, Tata wlewa paliwo i gaz na full, my idziemy do sklepu coś kupić, widzimy coca - cole waniliową ( ? ) bierzemy, spróbujemy ;)
Jednodniowa wycieczka tylko po towar ;P
Ukraina wydaje mi się bez życia, strasznie smutna i szara ..
Może po 1h wracamy spowrotem..
I tutaj zaczynają się problemy ..
Pierwsze kontrola Ukraińców, później jeszcze gorsza kontrola polskiej celniczki ;/
Już wiem, że tu nie wróce ..
Byłam raz, już nie chce ..
Już nie tu ..
Może do stolicy, kto wie ? !